I jak tu wstac na 8 na zajecia z Human Resources Developement, skoro caly czas na nogach... zwlaszcza ze sa nieobowiazkowe?? A wlasnie, na korytarzu spore roszady, 2 Polki "sind weg gegangen", za to sie pojawila Niemka i Irlandczyk, w weekend wyprowadza sie Schilder, ktory mieszkal tu najdluzej z naszej 18-tki (za niego raczej nam Dutcha dadza). A szkoda!
Jutro witam u mnie Pacza z jego Frau, mam nadzieje ze pojawi sie kilka fotek, bo Kasia ostatnio szaleje jako fotograf (calkiem z niezlym skutkiem)
so till 8 :))))) school is waiting
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment