Wednesday, March 08, 2006

I jak tu wstac na 8 na zajecia z Human Resources Developement, skoro caly czas na nogach... zwlaszcza ze sa nieobowiazkowe?? A wlasnie, na korytarzu spore roszady, 2 Polki "sind weg gegangen", za to sie pojawila Niemka i Irlandczyk, w weekend wyprowadza sie Schilder, ktory mieszkal tu najdluzej z naszej 18-tki (za niego raczej nam Dutcha dadza). A szkoda!

Jutro witam u mnie Pacza z jego Frau, mam nadzieje ze pojawi sie kilka fotek, bo Kasia ostatnio szaleje jako fotograf (calkiem z niezlym skutkiem)


so till 8 :))))) school is waiting

No comments: